(ur. 9 sierpnia 1939 w Warszawie) – polska pisarka i satyryk, autorka tekstów piosenek, scenarzystka, felietonistka i dziennikarka. Nazwisko Czubaszek zachowała po swoim pierwszym mężu. Studiowała na Wydziale Dziennikarstwa, a także na Wydziale Filologii Angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Związała się z Programem III Polskiego Radia. Najbardziej znana jest z tekstów satyrycznych, min.:” Serwus, jestem nerwus”. Piosenki z jej tekstami można usłyszeć w wykonaniu takich artystów, jak np. Alibabki, Ewa Bem, Katarzyna Cerekwicka, Grzegorz Markowski, Krystyna Prońko, Ryszard Rynkowski ( Rycz mała rycz), Trubadurzy, VOX. Napisała dialogi do takich filmów jak – „Filip z konopi” i „ Murmurando”.

(wybrane fragmenty z wywiadu)

KIM JEST?

„Prywatnie, niezawodowo, jestem w miarę normalna. (…) A chciałabym być, podobnie jak Janusz L. Wiśniewski, tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.”

Pieniądze

Kiedy byłam młoda myślałam, że pieniądze są najważniejsze. Teraz jestem tego pewna.(…)

Dystans

Drugą, najważniejszą po pieniądzach sprawą w życiu według mnie jest dystans do siebie. I do życia. Bo przecież wiadomo, jak ono się skończy. Wszystko jest przejściowe, stała jest tylko śmierć. Warto więc tak się o wszystko zabijać? I wszystko tak śmiertelnie poważnie traktować?

Zawsze powtarzam, że jedno co warto, to uśmiać się warto. Jak mówi mój ukochany Woody Allen: „Z każdej tragedii można zrobić komedię”.

Dzień powszedni

Z reguły mamy ciężki. Albo przynajmniej zły. A moim zdaniem są 2 dni, którymi w ogóle nie należy się przejmować – to wczoraj i jutro. Bo co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr, a co będzie, to będzie. Liczy się tu i teraz. Dlatego nie planuję.

Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że wszystko zależy od wszystkiego. Nie jestem aż tak zarozumiała, żeby sądzić, że wszystko zależy ode mnie. Będzie co ma być. Pożyjemy, zobaczymy.

Żyj i daj żyć innym

Powiedzenie nie moje, ale też dobre. Ale poważnie. Nie cierpię ludzi oceniać, pouczać, wychowywać i zmieniać. Albo akceptuję kogoś takim, jakim jest, albo schodzę mu z drogi. I liczę na podobny stosunek do mnie. Życie byłoby fajniejsze.

(…)